Dobranoc
mały składzik z miłością
dziś pełen jesiennych liści
żółte taksówki rozwożą
nostalgię jak czarny mleczarz
po zmroku poszukując pasażerów
kuszą czerwienią i złotem
nadaremno
oczekujących na dyliżans
ktoś w pary poustawiał
barwiąc ich oczy niebem
jak wiaty stojące szpalerem
przy głównej ulicy parku
stara sowa na koźle
lampy w ogień ubiera
ciemności rzucając jak datki
milknie wokół już szelest
powóz cicho ktoś domknął
przytulonym do siebie
wieczór szepnął dzień dobry
i zasnął
autor
Grusana
Dodano: 2020-11-18 19:38:06
Ten wiersz przeczytano 1765 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
jak zwykle uraczasz magicznym klimatem,
urzeczona pozdrawiam serdecznie :)
Magiczne słowa wieczoru mowiącego dzień dobry i potem
zasniecie-to uroczy moment,zastygłam przy nim .
Magiczny wieczór zaklęty w słowa.
Pozdrawiam
Raz jeszcze przyszłam się zachwycić,
ach...:)
Podoba się.
Pozdrawiam
Uroczo :)
Super wiersz...
Miłego wieczoru:)
Przytulnie :)
Pozdrawiam :)
Piękny wiersz. Każdemu się podoba. Ślicznie
pozdrawiam.
Jeszcze ja dołączę jako oczarowana wierszem .
Pozdrawiam :)
Stworzony klimat wiersza, opisywanymi obrazami
rozbudza wyobraźnię czytelnika.
Pozdrawiam.
Marek
Dołączam do czytelników, których oczarował klimat
wiersza. Miłego dnia:)
Piękna dobranocka :)
Pozdrawiam
Melodycznie jak muzyka ten wiersz płynie.
I barwny ten dyliżans.
Wspaniały klimat wiersza, super!
Pozdrawiam serdecznie :)