Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

dobranoc


Dotykam śmierci koniuszkiem snu,
nędzna mara,
zaczął cierpnąc od ręki..
bitwa transcendencji
na wewnętrznej stronie męki..
**
Był pieskiem moim,nieboszczykiem,
kotkiem małym co był
moja matka-sam przyszedł
siedzi na ramieniu,
liże delikatnie,małe szparki
/płatkiem chropowatym/
co są moim brakiem..

rozciągam wierzenia na
cynowych butelkach
grają mi skwierczące tony w z moreli
udrękach
jak się obracam
już jestem obrócona
głowa puchacza
siedz u mych kolan
strupy jak konstrukcje
z klocków
okalają do nich wejscie
zawiązuje roztopione ręce
w gesty i formy zwierzęce
spływam po pokoju
chociaż siedzę
w kącie
nie mam już na imię
mowy
odniesienia
koniec
***
Sen na nogach ścierpniętych
za daleko nie zajdzie chyba
choc się bardzo stara,
..i juz nic nie czuję..
"zgas swiatlo!"-mówie,
"trupa nie płosz!"

autor

j a

Dodano: 2007-04-28 16:04:39
Ten wiersz przeczytano 917 razy
Oddanych głosów: 11
Rodzaj Biały Klimat Zimny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

mariat mariat

Figlarne zakończenie i fajnie się czytało. Popraw
tylko 2-gi od dołu mówie = ęęę

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »