Dobranoc May Kasaharo
szpilki skreczowały o chodnik a ptaki w
akcie depresji
wydawały z siebie dołujące sample jednak i
one ucichły
z winylową płytą zatrzymaną na skrzyżowaniu
przez MC
zjawiłaś się tutaj nie w porę wiatr
zdmuchnął światła
z lamp samochodu jak świeczki z tortu
chociaż to nie dziś
są twoje dwudzieste pierwsze urodziny a
wręcz przeciwnie
Marilyn Monroe nie zaśpiewa więcej happy
birthday May
we wtulonych w siebie resorakach słychać
słabnące bity
serca zasnęłaś kołysana nimi na miękkiej
poduszce
powietrznej przecież miało być tak
romantycznie
Komentarze (2)
tragiczny temat wiersza , bardzo wielu młodych ludzi
niepotrzebnie ginie w wypadkach samochodowych , dramat
próbowałam znaleźć w necie więcej wiadomości nt. May a
znalazłam więcej o Tobie :-) Niesamowity wiersz :-)