Dobro i zło
Ciężkie jest te Twoje kochanie
Raz radość i ekstaza
Za chwilę uczuciowe sponiewieranie
Dajesz mi poznać smak słodyczy
Za moment próbuję ziarko goryczy
Mówisz, że mnie kochasz niesłychanie
Za parę dni nienawidzisz już mnie
kochanie
Dziś obiecujesz dozgonną miłość po grób
Jutro z chęcią, wykopałbyś dla mnie grób
Wczoraj obiecałeś mnie nigdy nie
zostawić
A dziś najchętniej byś mnie spławił...
Nikt jak Ty nie potrafi słowem mnie
zranić
Nikt jak Ty słowem mnie nie bawił
Nikt tak jak Ty, nie był ucieleśnieniem
dobra i zła
W nikim nie zakochałam się tak bez
pamięci
Że straciłam wewnętrzne poczucie dobra i
zła
Czyżbym pokochała jakiegoś potwora lub
diabła?
Czemu Twoja miłość jest ucieleśnieniem
dobra i złą?
Czyżby prawdą było, że w miłość zło i dobro
się połączyło?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.