Dobrostan
Dziwne cienie
rozsiały się we mnie.
Wiem, dokąd prowadzą
ich niewyraźne kroki.
Uśpiona woda nie wprawi w ruch
młyńskiego koła; spokojnie
przelewa wspomnienia.
Chcę wraz z rzeką wpłynąć
do wielkiej delty. Czekam,
aż łuk niespodziewanie
wypuści strzałę. Na razie
znajduję oparcie w lirycznym
zapisie między błyskami
Komentarze (17)
ooo... jakie przyjemne dla oka metafory, bardzo
interesująco poprowadzona myśl :-)
Czasy się zmieniają, ludzie wpadają w coraz większy
dobrostan i to powoduje, że często coraz bardziej
błądzą.
Miło jest tak wypełnić czas w oczekiwaniu na
spełnienie.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
ładnie i poetycko
;) pozdrawiam i głosik zostawiam +
Jak widać zabawa w życie trwa
a ty ciągle czujesz jego smak.
Tak trzymać. Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
Niezwykle poetycki ten zapis... Pozdrawiam serdecznie.
Dobre to oparcie. Owocujące wierszami dla nas.
Pozdrawiam cieplutko :)
Najważniejsze, że z optymizmem.
pozdrawiam
można żyć nadzieją na wielkie COŚ.
a można cieszyć się chwilą i żyć, znajdując szczęście,
chociażby w metafizyce tworzenia poezji.
pozdrawiam Jutto :)
Otacza Cię pustka, to jest pewne przesilenie, też tak
miewam. pozdrawiam:)
Samopoczucie się poprawi,jeszcze troszeczkę i
poczujesz zapach wszystkich wiosennych kwiatów:)
Faktycznie niezły jest stan, wyciszenia, bez wody na
młyn do odwetu
i z nadzieją na przyszłość. Miłego wieczoru:)
co byśmy robiły bez możliwości lirycznych zapisów???
hmmm bardzo wymowny wiersz i nie powiem by był wesoły
Pozdrawiam serdecznie Jutto:)