Dobry przykład
Zróbmy kochani dobry uczynek
i nie ścinajmy w lesie choinek.
Żeby nie było żalu i smutku,
wiosną posadźmy małą w ogródku.
Każdego roku nam by podrosła
i na wigilię radość przyniosła.
Można ją stroić, światłem oświecić.
Ten dobry przykład zobaczą dzieci.
Wszyscy zobaczą, jak ją hodują.
Nie będą ścinać, bo pożałują.
Od wszystkich lasów wołanie leci
- szanujcie lasy, nie znoście śmieci!
Na farmie syna rosną dwie sosny.
Bardzo szybciutko babciom urosły.
Moja jest wyższa, a Heli mniejsza.
Wciąż podziwiamy, która piękniejsza.
Raniutko dla nas ptaszek zaśpiewa.
Strojną gałązką sosna powiewa.
A wokół farma, kwiaty różowe
i dwie sosenki radosne, zdrowe.
Komentarze (48)
obie są piękne ...
mam podobnie Broniu posadziłam sobie przed domem
jodełkę i co roku ją przystrajam:)
Słuszny, wierszowany apel dla kolejnych pokoleń.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję serdecznie za miłe komentarze. Pozdrawiam.
Wiersz właściwie spełniający funkcję dydaktyczną.
Dobry apel w słusznej sprawie szanujmy lasy :-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Ja też popieram, w całej rozciągłości:)
Pozdrawiam serdecznie: )
Słuszna sprawa. Ja mam świerka w donicy na tarasie i
przed świętami zakładam bombki i łańcuchy. Nienawidzę
widoku wyrzucanych choinek. Można obecnie pożyczać
choinki w doniczkach i zwracać po świętach.
Pozdrawiam. M
To dobry przykład dla dzieci, bo lasów wciąż ubywa i
to jest jedyna nadzieja pokładana w młodym
pokoleniu... pozdrawiam Cię serdecznie Bronisławo :)
Od kilku lat:) Mam sztuczne drzewko na święta:)
Bardzo ładny wiersz:)
Pozdrawiam:)
Pomyliło mi się mama-synowej.
Ja pokazywałam spory kij- chcesz po grzbiecie?
Serdecznie dziekuję za miłe pochlebne komentarze.
Kilka lat wcześniej syn z żoną na pokaźnym ogrodzie
posadzili kilka świerków i dwie blisko siebie mizerne
sosenki. Cztery lata temu budowali dom i kto tylko
przyszedł, to wskazywał palcem na sosenki. Nie
potrzebne! Jak nie jedna to druga z nas pilnowała
małych sosenek. Obroniliśmy je. Wyrosły dwie śliczne
kanadyjskie sosny. Cała dekoracja farmy i ogrodu. Po
moim trupie- wołała Helenka- mam synowej. Ja
pokazywałam spory kij. -chcesz Pozdrawiam
serdecznie.po grzbiecie? Teraz mamy spokój.
Ciepluśki wiersz z dobrym przesłaniem.
Pozdrawiam
Smutne, że ludzie zapominają, że dziek drzewom dobrze
oddychaja.
Też jestem za :) Chociaż mówi się, że sztuczne nie za
bardzo sprzyjają środowisku, to ja jednak mam taką i
przynajmniej nie pomniejszam w drzewka przyrody.
Miłego wieczoru :)