Dochodzenie
spłoszone szczęścia
pająków dni wczorajszych
ogródków działkowych
dzieci na kolanach
uprawnych godzin
pijaństw sobotnich
z przodu i z tyłu
upaść w ich sieć
przypadkiem siłą bezwładu
lgnienia gąbki do ciała
bestii do rzezi, niemowlęcia do piersi
można się zaplątać
w sieć świata, sieć nałogów
dobrych kół ratunkowych
z kosmosu, z macicy
spojrzenia królowej, ust dziecka
bo nie chcę myśleć
chcę się zaplątać
ale chcę też wybierać śmiech wśród wód
Pozdrawiam. Daje go jeszcze raz bo się gdzieś zawieruszył a jego miejsce nie jest dziesięć pozycji do tyłu, ale w tej okolicy
autor
Belamonte
Dodano: 2011-02-19 10:47:21
Ten wiersz przeczytano 1109 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Ogródki działkowe...relikt minionej epoki. Można było
się zaplątać, nie myśleć. Przyciągały niepowtarzalną
atmosferą.
Altaneczniki, dumnie tokujące na paru arach... tak mi
się skojarzyło;) Pozdrawiam:)
zaplątać można się we wszystkim ...życzę powodzenia
...pozdrawiam ciepło