Doczesność...
Dedykuję tę polemikę, wszystkim... i nie tylko
A rzecz, wcale nie w tym - mnie się
zdaje
drogi przyjacielu… że listopad
majem,
że wata cukrowa na bębnie się kręci,
ważne czy ta wata - świadectwem pamięci
pozostanie…
Dzisiaj - słodka wata. Onegdaj - kasza,
miód…
duszyczki wspierały wiosną a jesienią w
chłód,
mówisz - śmierć zabawą najlepszą jest
dzisiaj,
a nie jest to prawda… nie jest to
obyczaj…
choć mógłby…
Bo życie do przodu gna jak szalone,
Ty myślisz…, że… śpi, podróżą
znużone
przez stulecia… ery… a niestety
ono,
każe sobie płacić… płacić… i to
słono,
quare…?
Gdyż cena postępu oraz zmian mój bracie,
którą płacisz teraz, nawet - siedząc w
chacie,
to cena rozwoju, którą pokolenia
przez zabory, lagry i polskie więzienia
płaciły…
Tym zrządzeniem losu - musiały uiścić,
by sen o przyszłości… Nam - zechciał
się ziścić.
Te cmentarne płyty z marmuru nagiego,
kiedyś nas przykryją… kochany
kolego…
tak być musi…
I postawią znicze… i dynię być
może…
czas je w proch obróci, wcale nie w
pokorze.
Kiedy zimną płytę, czas zacznie już
pętać,
dusze nasze jękną… - przestali p a m
i ę t a ć…
przestali…
exkudit
lonsdaleit
15:25 WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH, Poniedziałek, 1 listopada 2010
Komentarze (12)
Oby nasze dusze nie musiały jęknąć..dedykacja w
oryginalnej oprawie
dzisiejszy świat niesie(skrajności)od przepychu na
cmentarnych płytach do samotnego grobu obok...nad
którym nikt nie przystanął....dusze zanim żyją moga
zrobić dużo...by przekazać wiadomość że warto że
należy że trzeba dbać.....nie zależnie od opcji
politycznych(jak staje nad samotnym grobem to
zostawiam ocenę postepowania Bogu...on osądzi...a ja
pamiętam(tu gdzie żyje jeszcze płona groby czasem
wojny)...i choc w rodzinie mam zabitych w bestialski
sposób..przez(....)to potykam sie o groby oprawców w
lesie(i pale znicz)...a osąd ich działalności w rekach
Boga
cóż za podstępny koncept utworu, bo od kogóż to zależy
nasze miejsce w pamięci, jeśli nie od nas samych - bez
względu na "kolorowe jarmarki" wokół nekropolii, które
przecież nie są żadną nowością, prawda?pozdrawiam
Jeśli już o nas pamiętać przestaną...nawet z prochów
ślady chyba nie zostaną :(. Podoba się treść i zapis.
Pozdrawiam
Kierunek przemijania jest zawsze ten sam... be z
wzgledu na modły, bez względu na mody, czas wojny
czyspokoju...
Widzę że i ciebie jak mnie, skusiło do napisania
wiersza z dziedziny ,,myślenie" Ciekawie to ujęłaś,
warto przeczytać i podumać.
ZAWSZE czytam Twoje wiersze i bardzo mi się podobają
(co zresztą już wiesz :-) ale ten, dzisiejszy
zachwycił mnie ABSOLUTNIE.
Zmienia się świat, postęp narzuca swoje reguły,wręcza
nam swój cennik ,mam tylko nadzieje, ze obok znicza
nie postawia jednak tej dyni. Zapomną - oby nie.
Pozdrawiam.
Pamięć też zginie w mroku - czasu potoku.
Każe sobie płacić, słono ach słono, święte słowa :)
"dusze nasze jękną… - przestali p a m i ę t a
ć…" najpiękniejszy, jaki dziś przeczytałam:)
oby nie przestali, never
Piękny wiersz i oryginalna dedykacja+>