Dojarka
Darkowi -
Nawaliła dojarka,
Dzwoni więc do Jarka -
Fachowca od dojenia
I błaga: Potrzebuję pomocy!
Teraz, w środku nocy,
By krasule nie cierpiały
Do białego ranka.
Przybył pan Jarosław -
Panie, mu błogosław,
Zrobił stuku, puku
I... jak nowa dojarka.
Naturalnie, przy okazji
Wydoił także... Darka.
Julian Niestoruk
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.