Dokąd
Do siebie podobni jak dwie krople wody,
skazani na większe trudności, na mniejsze
wygody.
Liczący na szczęście na drogi rozstaju,
gdzieś między piekłem, czyśćcem, a drogą do
raju.
Czasem będący w niewiedzy, a czasem w
rozumie.
Czasem żywi na scenie, a czasem gdzieś w
tłumie.
Nie gorsi od innych, nie lepsi od wielu,
są jednocześnie jak aniołowie i starcy na
chmielu.
Tak, czy nie? A może dlaczego?
Doczekać, dotrwać, dożyć. Pytanie do
czego?
Komentarze (3)
Podobnie jak Ty uważam, że życie za wszelką cenę nie
ma większego sensu. Jednak wciąż jeszcze mam do czego
"Doczekać, dotrwać, dożyć".
ciekawe refleksyjne rozważania -
pozdrawiam:-)
filozoficzne rozważania- lubię takie.