Dokąd?
Dokąd idę? Nie wiem sam...
Coś pcha mnie właśnie w
tę stronę - Pod wiatr.
Pod prąd, w górę, na przekór
...W nieznane miejsce, niewiadome.
Idę, choć nie wiem po co?.
Idę, by ugasić bliżej nieokreślone
pragnienie.
Spełnić się!...
Idę.
Na przeciw myślą - Ich każdą wizją.
Biorę i obracam je w dłoniach,
szukając tej właściwej.
Idę.
Na przeciw Człowieka - Jego każdym
wcieleniem.
Poznając Jego uczucia, emocje- Naturę.
Idę.
Tyle jest słów, tyle jest dróg...
Miliony kilometrów trzeba przejść przez
życie.
Milionem słów, opisując wędrówki tej
kierunek.
Wybierz z miliona jeden i powiedz z ręką na sercu, że ten jest Tym właściwym...
Komentarze (10)
ciekawy i skłania do refleksji
pozdrawiam :)
Dziękuję Wszystkim za "uznania" i słowa komentarzy...
I nawiązując do treści utworu - Kojarzycie Andrzeja
Poniedzielskiego?... Ba! . Kto By go nie znał?. Na
jego internetowej stronie pod jego facjatą znajduje
się widnieje tekst; " Nie jestem ani poetą ani
twórcą, czasem sobie coś pozapisuję"
..I tego się trzymajmy : )
Ważne, żeby wybrać tę właściwą drogę.
Pozdrawiam
Szczęście gdy tą drogą idziemy z kimś
właściwym...Pozdrawiam serdecznie...
Dobrze idziesz, to jest własnie życie i jego barwy.
Podoba się bardzo przekaz wiersza.
Pozdrawiam.:)
szczęśliwy jest ten, kto wierzy, że właściwą podąża
drogą.
rozumiem...
:)
Najłatwiej mają ludzie wierzący. Kierunek podaje im
Kościół. Poza tym masz rację. Ważne jest też, aby
wychodzić naprzeciw bliźniemu. Tzn. egoizm trzeba
trzymać w ryzach.
Z przyjemnością przeczytałem. :)
Quo vadis.
Każdy z nas idzie, wybiera drogę.
I każdy z nas odpowiada za swoje
wybory.
Iść, gdy wiatr w twarz wiatrem i lodem w twarz gra.
Boli, to nic. Warto.
Ten wiersz powstał dość dawno temu...Dlaczego teraz go
publikuję?.... Z powodu komentarzy.
Nie znoszę , jak ktoś próbuje identyfikować treść
zawartą w utworze z autorem ... Nie znoszę Owego
"peela" ...Nie identyfikuje się z bohaterami moich
wierszy...Ja po prostu sobie idę!...