Dokąd zmierzasz?
Nienawidzę tego świata
Nienawidzę tych ludzi
Każdy gdzieś pędzi, goni, gna
Ażeby nowy grosz przytulić
Więc kup samochód, zbuduj dom
Wszak tak wygląda życia proza
Każdym oddechem, myślą swą
Próbujesz się dowartościować
Więc obierz sobie nowy cel
By spełnić się w oryginalności
Posiądź teorie, uśmierć czas
By poczuć bardziej się samotnym
Więc weź linijkę, kartkę, pióro
Zaplanuj życie od A do Z
Każdy wypadek, każdą radość
Pomyłkę, sukces, miłość, śmierć...
Komentarze (1)
Skąd ja to znam... Ciągly bieg do nikąd, nieznane
anonimowe twarze, drwiące spojrzenia... ciągły brak
czasu i pieniędzy... A gdzie w tym wszystkim miłośc...
Czym ludzie żyją? Samym powietrzem?