dola
/psia krew/
w czarną, krótką szyję
wrzyna się obroża
łańcuch ogranicza
za swobodny krok
z przetrąconą dumą
nie za wiele można
na złość wredna mucha
oblizuje nos
miska prawie pusta
błyszczy w kępach trawy
w wykopanym dole
kusi miły chłód
dziobią wścibskie kawki
nieruszone gnaty
na środku podjazdu
przeciąga się kot
i niby spokojnie
czas przed domem płynie
prawdziwa sielanka
rzekłby nawet ktoś
gdyby nie ta zadra
tkwiąca w łepetynie
czym sobie zasłużył
na tak marny los
Komentarze (3)
brawo za obserwację, głębszą... świetny wiersz, masz
rację, smutna ta psia dola
psia krew! nieraz pod wąsem z przekąsem człek mruknął
i robił wszystko co nakazane; a jeżeli się nagle coś
zbuntowało i się rozejrzał dokoła, wtedy usiadł,
zapłakał i rzekł - taka moja psia dola.
Dola - w mitologii słowiańskiej personifikacja losu i
przeznaczenia, duch opiekuńczy sprawujący pieczę nad
domem, dobytkiem i potomstwem, zapewniający szczęście
i powodzenie. Była darem bogów, siłą daną przez nich
człowiekowi do pokonywania trudności życiowych.
Dola była niewidoczna, czasem mogła się jednak objawić
pod postacią kobiety lub mężczyzny, a także psa, kota
lub myszy. Życzliwość Doli zapewniała powodzenie w
życiu. Mogła nawet czuwać nad człowiekiem niedbałym i
rozrzutnym, a z drugiej strony rujnować człowieka
ostrożnego i zapobiegliwego. Przypuszczalnie obok Doli
występował także jej negatywny wariant (pojęcie
niedoli). Przychylność Doli (odwrócenie jej kierunku w
przypadku niedoli) można było zapewnić sobie ofiarną
wieczerzą.
/źródło: wikipedia/