Dolegliwości codzienności
Chciałbym zaufać codzienności,
gdzie miękki fotel już atrakcją,
w przymilnych słowach sens miłości
a czułość wielką satysfakcją.
We drzwi wciskają się choroby,
równie bezczelne jak podstępne,
rujnują serca i wątroby,
sferę intymną już na wstępie.
Ginie w pamięci dzień wczorajszy,
co dawniej - łatwiej przypomina,
zestaw tabletek wciąż bogatszy,
albo coś wisi lub nie zgina.
autor
Galezariusz
Dodano: 2011-01-15 08:39:39
Ten wiersz przeczytano 946 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Niestety czas płynie, ale trzeba go wykorzystywać jak
najlepiej i pogodzić się z tym. Pozdrawiam ciepło :)
...masz rację, wszystko przemija i pamięć i zdrowie
,ten tylko się o tym dowie kto dożyje do naszego
wieku...
Przypomniała mi się piosenka z "Kabaretu Starszych
Panów" - "Wesołe jest życie staruszka. Mimo wszystko
można kochać. Pozdrawiam serdecznie :).
Kiedy piszemy, nie myślimy. Choróbska wstrętne
odrzucamy. Co napiszemy, to widzimy. Chyba że cenzor
jest nam dany. Lecz nawet wówczas wiem na pewno. Że
ludzie wiersze te czytają. I czy im zwisa albo stoi.
Czy człowiek pisze, czy swawoli. Grunt, że to lubi
robić z pasją. Nie łyka piguł? Święta racjo...
Wyobrażam sobie jakie to są męki, kiedy wszystkie
członki sztywne, a ten jeden miękki :) Dobry warsztat,
pozdrawiam.
dolegliwości upływającego czasu... hmm... czy to jest
pesymistyczne, to jest normalne...
Faktycznie...na wesoło w pewnym sensie. Ja tam się
jednak nie starzeję;)
"Chciałbym zaufać codzienności" bez tego nie ma
jutra...
Samo życie rysuje nasz szlak, którym często nie z
własnej woli podążamy i tak.
Z działaniem czasu, można się jedynie godzić!
Pozdrawiam!
zamiast o zebach w szklance
pomysl o mlodej kochance
goracej krwi nie poskapi
mlody duch w Ciebie wstapi
ujrzysz jak piekny jest swiat
zapomisz- ile masz lat
sens logiczny -życie musi być zdrowe Czy Autor uznaje
choroby jak plagi niezawinione? Wiersz stwierdza, ale
budzi refleksję +
Takie jest życie... optymizm i nadzieja,to
potęga,życzę Ci tego :)
jedyne co panu Bogu nie wyszło ...to starość i zęby
...ładny jest Twój wiersz...człowiek się zastanawia co
go czeka ...choć widzę to na codzień w domu
...pozdrawiam serdecznie
Wiersz faktycznie pesymistyczny lecz by nie dac się
tym chorobom potrzebny jest optymizm.Pozdrawiam