Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

W dolinie

Byłeś gałązką pączkującej jabłoni,
a we mnie rodził się zapach,
szalony niczym opium,
nieokiełznany.

Malowałam odurzone dni,
kradnąc widoki
z mansardowych szkieł,
nocne dziwadła,
to nie Picasso.

Jeszcze nie wiesz,
kiedy w dolinie słońce
ubierze skórę w cynober,
gdy drzewa roztrwonią złoto,

zatęsknię.

autor

czerges

Dodano: 2019-11-05 08:29:48
Ten wiersz przeczytano 1343 razy
Oddanych głosów: 29
Rodzaj Bez rymów Klimat Ciepły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (25)

MariuszG MariuszG

Bardzo ładnie.
Pozdrawiam

fatamorgana7 fatamorgana7

Jestem oczarowana Twoim wierszem.
Pozdrawiam :)

mamusia45 mamusia45

Prześliczne wersy :) Wielka przyjemność :) Pozdrawiam
:)

promienSlonca promienSlonca

Witaj.
To trzeba poczuć, a słowa?, sowa są tu, zbyteczne.
Piękny metaforyczny, wypełniający duszę, wiersz.

Pozdrawiam serdecznie.:)

M.N. M.N.

Tęsknota najbardziej boli wtedy gdy uświadamiamy sobie
ile straciliśmy... Pozdrawiam

anula-2 anula-2

Czerges już tęsknię za tą "skorą ubraną w cynober",
bardzo metaforycznie nieokiełznany wiersz.

Miłego dnia, pomyślności w obcowaniu z poezją.

Zosiak Zosiak

Bardzo ładnie.
Pozdrawiam.

anna anna

Nadwrażliwość słuchowa
podniesione ciśnienie
płuca mało nie pękną
serce wali szalenie
głowa sama od siebie
kręci się po orbicie
oczy błyszczą gorączką

- zaraziłam się życiem!

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »