DOLNOŚLĄSKIEJ CYGANCE
Słowa krytycznej jakości są niepotrzebne gdy nie ma w nich łagodności i miłości.
Gdzie się podziały niedawne marzenia
Które wzmacniały naszych ramion sploty
Kradzione całusy, co czas dziś ocenia
I gniazdo miłości — Kedaru
namioty.
Dziewczyno cygańskich moich snów i
marzeń
Jesteś snów tęczą, co niebo me stroi.
Słońcem i echem wiosennych wydarzeń
Nektarem co serce me karmi i poi
Gdy głowę swą schylisz czytając me
wiersze
Niech serce ci zadrży, gdy wspomnisz ten
czas:
Całusów i pieszczot, westchnienia ... te
pierwsze
Tatrzańskie wspinaczki, strumyki i las
Spójrz trochę głębiej, pomyśl trochę
dłużej,
To był czas przemyśleń życia twego celu
Marzenie być Orłem co szybuje w górze
Szukania przyjaciół, i wiernych i wielu.
Komentarze (7)
Pięknie o miłości każdy Twój wiersz ma w sobie coś:)
Pięknie piszesz o miłości.Zaczytałam się w twoich
słowach i metaforach.Pozdrawiam
Lekko się czyta tą Twoją cygańską miłość:)
Super napisany i bardzo lekko sie czyta....niech sie
spełni co niespełnione...
Ale`ś mię zmylił tytułem Leonidzie ,bo w pierwszej
chwili pomyślałem (o, wstydzie),że Ty jako koneser
śpiewu i jako widz wychwalać będziesz Edytę Górniak -
naszą Cygankę ze Śląskich Ząbkowic !!!
bardzo ładny wiersz, pozdrawiam :)
Dolnośląska Cyganka będzie szczęśliwa, gdy schyli
głowę nad Twoim wierszem i przeczyta go z chęcią
najszczerszą.