Dom
tu gdzie słychać kojący szum wody
gdzie śpiew ptaków na znak ładnej pogody
gdzie listowie uspokaja zielenią
ludzie twarze swe w słońcu rumienią
gdzie łan zboża faluje na polach
łąki w kwiatach a motyle na kąkolach
stoi on gościnny spokojny
nie zna smutku i nie przeżył wojny
tu rozmowy dnie całe się toczą
snem spokojnym służy każdemu nocą
jest oazą enklawą spokoju
w nim się głodny naje spragniony napoi
w pas kłaniają się wszystkim w drzwiach
klamki
uśmiechają się w oknach firanki
on zaprasza do środka wejdź wygodnie
siądź
bo to ja twój ciepły rodzinny dom
Komentarze (24)
dom to nasze wspomnienia z dziecinstwa......to nasza
oaza spokoju zacisze to .....przystan aby odpoczac
nabrac sił ....to nasza szkoła...i nasza
starosc...wzruszyłem sie..pozdrawiam....
Dom oazą enklawą spokoju...tak powinno zawsze
być...ładny wiersz
wiersz piękny ..ciepło z niego bije jak z prawdziwego
rodzinnego domu...pozdrawiam
Ładnie i ciepło, jeszcze tylko te porawki co inni już
napisali. Ten sen nazwij inaczej, bo dwa spokoje się
zbiegły / nie wiem może gościnnym, odżywczym czy innym
/ +
Z przyjemnością przeczytałem , przypomniała mi się też
piosenka "Witaj domku mój rodzinny, dworku mały z
facjatką. W tych to ścianach wiek dziecinny
przepędziłem z ojcem, matką." Służę też radą, aby
dokonać korekty w 2 wersie 3 zwrotki.
Jakim jest szczęściem móc dokąd wrócić... Pozdrawiam.
Piękny wiersz ja mam tak samo gdy jestem w swoim
rodzinnym domu. Ciepło na sercu się robi gdy się czyta
taki wiersz.
Służy popraw szybciutko wiersz ciekawy pozdrawiam :)
Aniu, służy się, popraw. Dom to oaza, jak w Twoim
wierszu.