Dom
z cyklu "Emonimalizm"
Nasz Dom... On już stoi.
Pamiętasz? Budując trzeba zacząć od dymu z
komina.
Nasz Dom jest spokojem bezpiecznych ścian;
urokiem widoku za oknem; cierpliwością wody
żłobiącej rowki w szybach,
gdy pijemy herbatę z rumem i zaciągamy się
dymem
z papierosa.
Nasz Dom jest ufnością, że krzywda tu nie
zagości; troską i opieką ciepłych pieców
rozgrzewających co wieczór nasze serca,
wywołujących łagodny uśmiech.
Nasz Dom jest zapomnieniem, że
nabrzmiewający Czas przeradza się w
Nieuchronność; jest nocną poezją gwiazd,
którą podziwiamy w zamyśleniu z werandy,
przytuleni. Jest cicho uronioną łzą - że
trzeba było tyle smutku, żeby poczuć tyle
błogiego szczęścia.
Nasz Dom to trzy iskierki wypełniające całe
to zawieszenie trwania swoim żywiołem,
wzrastające i cudowniejące, zastępujące
najlepszy reality show.
Oto nasz Dom.
Komentarze (7)
czemu od dymu? Jest taki wiersz Leopolda Staffa:
"Budowałem na skale - zawaliło się
Budowałem na piasku - zawaliło się
Teraz budując zacznę od dymu z komina"
Właśnie dlatego dom jak z marzeń :-)
dom jak z marzeń fajnie mieć taki :]
ale czemu trzeba zacząć od komina??
Nasz Dom to tak wiele....to nasze całe
zycie...pozdrawiam
taki Dom, warto opisać wierszem :-)
....szczęście zawsze jest Domem...;-)))
Fakt ten z komina wystarczy :)
Bardzo ciepły wasz dom, tylko papierosy wyrzucić
należy, reszta - niechaj trwa po wsze czasy.