Dom
Tam,
gdzie nie sięga promień słońca łaskawego
Tam, gdzie nie usłyszysz ptaka śpiewu...
...jej dom
Nie z drewna,
nie z cegły
...z szaleństwa!
Bez okien
Bez drzwi
A ściany czarne
Pokoje puste
Z każdego kąta dobiega skamlenie
...to cisza
Ona też chce stąd uciec
Zabierz Ją do swojej krainy
Pokaż słońce
(ponoć nie jedyne)
Pozwól jej dotknąć deszczu
Poczuć zapach wiatru
Niech jej szepce historie życia
Po cichu..zapamięta każde słowo
I niech uśnie...
Tam daleko
Gdzie wszystko wolne...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.