Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dom bezdomnych

Szara ulico,
wychowująca,
zimnem i chłodem,
powiewająca.

Ty, co swe dzieci,
męczysz okrutnie,
Ty, co na co dzień,
wyglądasz smutnie.

Masz w sobie taką,
pustkę ogromną,
taką płaczącą
i taką nieskromną.

Taka już jesteś
i co tu poradzić?
Każdy, kto tu żyje,
musi zaradzić.

Zaradzić temu,
że nie ma domu.
O tym, że głodny,
nie mówi nikomu.

O tym, że brudny,
nikomu nie mówi,
bo to wiadomo
i nikt go nie lubi.

Płacz słychać po nocach,
płacz słychać w dzień.
Po Twoich rozdrożach,
śmierci idzie cień.

Zabiera co dzień,
nowe ofiary
i nikt jej nie wini,
nie daje jej kary.

Wszyscy bezradni,
milczą w swych domach
nikomu nie przeszkadza,
że ludzi pełen gmach.

Nie wiedzą o tym?
A może udają?
Może współczują?
Rady nie dają?

A może to chciwość,
władza pieniądza?
Może to właśnie
jest taka rządza.

A ci co biedni,
żyją z kradzieży,
nie mówiąc o starcach
i o młodzieży.

I nie martwią się o to,
jakie włożyć ubranie.
Martwią się tylko
swoim przetrwaniem.

autor

sliwunia

Dodano: 2005-02-01 12:48:24
Ten wiersz przeczytano 522 razy
Oddanych głosów: 9
Rodzaj Rymowany Klimat Pesymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »