dom bezskrzydłych
ciekawe (to nie pierwszy stopień, niżej -
blisko
byłem celu), dzwonisz ? telefon w
depozycie
ale klamki są. ściana twarda, odpoczynek
na miękkim. łykam kolorowe, lakmusowe
żółte, z nimi wyjdę. w kieszeni
wyciągnięta
wiosną ku tobie. może nie chować ? ktoś
chwyci
bezinteresownie ? w kolejne barwy tęczy
uwierzyć. ósmą (paradoks) kilka ulic
stąd
dotykałem w paryskich klimatach. rozmowa
z ciszą koi - jedyna studnia na pustyni
nie martw się, dolegliwość do tyłu nie
chodzi
krat brak, przez uchylone odlecę do
szeptu
opadłych liści, jesieni chłodu na twarzy
zapomniałem, nie mam skrzydeł, obcięte
razem
z usuniętym wierszem. więcej ! więcej
tabletek !
odrosną ! nie z tobą (zajęte), blisko
zasnę
wyszedłem - stop - kieszenie zaszyte - stop
- skrzydła
kiełkują - stop - przepraszam za miłość bez
stopu
Komentarze (60)
To nie jest prosty i latwy wiersz. Trzeba przysiáśc by
zrozumiec.
Dziekuje.
zatrzymuje metaforami ciekawa forma...pozdrawiam..
Nie masz za co przepraszać. Miłość jest piękna i ci,
którzy kochają, jakby szóstkę wygrali w totolotka.
Pozdrawiam.
przykro mi, ale nic z tego nie rozumiem, asocjacje
semantyczne z kapelusza, Bóg i autor może to jedynie
rozszyfrować; sensy na wietrze łapią przychylnie
nastawieni grafomani; odpadam
Nie przepraszaj za miłość ...za to nie wolno
przepraszać...miłość tego od nas nie wymaga miłość
tylko powtarza kochaj...kochaj.... Pozdrawiam
serdecznie:)
Ciekawy i dobry utwór dający wiele do zasanawiania się
nad treścią by właściwie
skomentować. Wymaga trochę czasu na interpretację
skrótowych ujęć, więc pozostawiam go dla cierpliwych w
rozwiązywaniu zagadkowej treści.
No fantastyczne! Tyle informacji w jednym wierszu,
toż to granat! Na TAK.
to co najcenniejsze tak pielęgnowane zostalo
odebrane....wiersz dotyka najczulszych miejsc,podoba
się.
Czy bez skrzydeł i z obciętymi skrzydłami to to samo?
Niby tak, a jednak jest różnica - w doświadczeniu.
ciekawie formułujesz myśli - zmuszasz do uważnego
czytania
Ciekawa treść wiersza - nasuwają się rożne
nieodgadnione myśli owiane tajemnicą ...
Naleze do tradycjonalistek i w zyciu i w wierszach ale
potrafie docenic cos "innego" w dobrym znaczeniu.
Bardzo smutny i ciekawy wiersz ale jest też nutka
optymizmu, pozdrawiam.
Jestem pod wrażeniem.parę razy czytałam.To nie jest
prosty i łatwy wiersz.A skrzydła kiedys
odrosną....czasu trzeba i dystansu...ps.dziękuję za
komentarz, rozbawił mnie.Ty jak już coś napiszesz to
napiszesz :))))
Ciekawe to bardzo.
A te skrzydła już wróciły?