Dom moich uczuć
Do drzwi mego domu zapukała samotność
Stara towarzyszka utrudzonej przeszłości
Oprowadziłem ją po pokojach mego życia
Pozwoliłem zamieszkać ze mną.
Stoję teraz na werandzie
Patrzę jak odchodzi, zabierając ze sobą
smutek
Podziwiam ją za odwagę i mądrość
Moja samotność
Na ganku kontaktów towarzyskich
Mija się z nowymi przyjaciółmi
Ustępuje im miejsca, pozwala im żyć
Mądra przeszłość
Dziś w domu mego życia
Mieszka spokój, roztropność i pogoda
ducha
To moi wielcy sprzymierzeńcy
Bez lęku o przyszłość
Mieszkamy razem…
Żyjemy…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.