Dom Wariatów Cz.I
Jedenaste piętro
Kolega już poleciał
Windę wyłączyli
Poleciał oglądać
Owce i barany
W centrum wielkich miast
A Ja zjem trochę owsa
W końcu smaczny owoc
Prosto z mroźnej Jamajki
To Chyba gdzieś w Afryce
Nie wiem
Nie znam się na geografii
A może pofrunę do doktora
Spytam Go jak się czuje
A co to ?
Co za wandale !
Klamki pourywali...
autor
WilczyPazur
Dodano: 2010-04-02 19:10:55
Ten wiersz przeczytano 664 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
To fantastyczny wiersz!
dać im gpsy i komórki to zostawią klamki w spokoju he
he dobry thanks za koment i pozdro
dobrze prawisz swym tekstem, pewnie wszystko widzisz i
słyszysz, a goń wandali gdzie pieprz rośnie, niech
wszystko rośnie o wiośnie, klamki też.
Bardzo mnie rozbawiłeś na koniec dnia :]] Świetny
wiersz. Pozdrawiam cieplutko ;]]