dom wśród chmur
wieczorem powietrze zapachniało
naszym dawnym domem
zatęskniłam za zielonymi ścianami
i widokiem chmur przepływających
nad dachami sąsiednich wieżowców
myślałam że już zatarły się wspomnienia
a jednak nadal zamknąwszy oczy
wyobrażam sobie każdy drobiazg w pokoju
i ciebie pochylonego nad książką
lubiłam nocami obserwować
migoczące światełka samolotów
i zasypiać później kołysana opowieściami
o chrobotku ze słomkowego azylu
czasem w kątach zalegał cień
ale chciałabym znowu usłyszeć rano
melodyjkę budzika w twoim telefonie
i wtulić się na dzień dobry
w ukochane ramiona
Komentarze (8)
Piękne wspomnienia w jakże fajnym wierszu.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego,
już nieco krótszego tygodnia :)
Rozbudzająca wyobraźnie melancholia.
Przyjemny klimat wiersza.
Pozdrawiam.
Marek
Czuła melancholia.
Pozdrawiam
Piękny wiersz.
Marzymy o takich chwilach, gdy wkoło lęk i groza
Pozdrawiam serdecznie :)
Piekny mikroklimat... z poczuciem bezpieczeństwa
zakotwiczonym w XXI wieku.
A moje westchnienie? - ach! - Sael! ( przeciez Ona
swoim komentarzem mnie tu przywiodla.)
Pozdrawiam serdecznie Jesienna Jago:)
Mogłabym czytać bez końca. Działa kojąco w tych
ciężkich momentach...
Dobrze mieć takie piękne wspomnienia. Miłego dnia:)
ta tęsknota nie ma końca...