Domorosłe poetki
Jak nazwać nasze zdania
gdy nikt im się jeszcze nie kłania?
Jak nazwać nasze frazy,
nie są przecież bez skazy?
Choć to obraz naszych dusz wołania.
Położyłaś na mej dłoni rękę,
powierzyłaś mi swoją udrękę.
Oddałam Ci już w dwójnasób
lecz nie było przy mnie innych osób.
Tulimy się więc dzieląc naszą mękę.
czasami z braku wiary w'' biel'' czuję potrzebę rymowania i wtedy limeryki zmuszają mnie do tego.
autor
katej
Dodano: 2005-01-09 23:11:24
Ten wiersz przeczytano 513 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.