W domu dziadka
Znów z młodym* się pokumał,
porzeczki na podłodze.
Obrus płonie czerwienią,
gąsior spieniony srodze.
A dziadek - co z nim się dzieje?
Leży nogami do przodu,
obok wężyk z plastiku,
i strzępki zmiętych pierogów...
z młodym* się pokumał...
młode wino fermentujące jeszcze w
gąsiorze,
tak zwana druga faza.
autor
Okoń
Dodano: 2020-04-29 13:54:46
Ten wiersz przeczytano 1139 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Oj zaszumiało dziadkowi :)
Niezłe skumanie... dziadek poszalał :-)
O masz-:)
Cholera! cieżko mi sobie wyobrazić ten
eskperyment-:)Przynajmniej cały gąsior nie poszedł na
marne. Dobra uczta-:))
Fajne to!
Pozdrawiam serdecznie!
Porzeczki bardzo łatwo fermentują.Też miałem taki
okres "domowych win".
Pozdro.
U Ciebie zawsze wesolo Andrzeju. :)))
Lacze pozdrowionka i podobasie :)
Tak to bywa jak młode wino na starą głowę.
Pozdrawiam
znam takiego co pił jak wine jeszcze fermentowało i z
nóg go zwalało ...
O niecnoty! Tak prosto z balona?!? Haha
Dla mnie - ironiczne spojrzenie na dramat nałogu. A ta
"druga faza" - to wnuczek, idący w ślady dziadka...
Pozdrawiam serdecznie. :)
Świetny - tak to bywa gdy z młodym się przebywa szumi
w głowie :-)
pozdrawiam:-)
Bardzo fajny wiersz i pozwolę sobie za Jastrzem. Mnie
przypomina z kolei wypadek u pradziadka, ale tam
robiło się coś mocniejszego... Pozdrawiam serdecznie
:-)
Fajny wiersz,przypomniałeś pewną sytuację w realu z
dawnych lat...pozdrawiam wiosennie :)
Moje jeszcze bulgoce, masakra to już ponad rok będzie
:)
Dowód na to, że nie zawsze mądrość życiowa przychodzi
z wiekiem...
"Każdy orze jak może" ...
Ciekawy "obrazek"
Pozdrawiam :)