W domu Śmierci
Tam, w domu Śmierci, ciemność i pustka
ciszą wypełniona, bezwładem
martwoty…
…spękane umieraniem usta
i próżno prosić o kroplę wody.
W tym domu równość wszystkich jednoczy.
Tyle się przezeń życia przewija,
a ona bystre zamyka oczy,
by żebraka, ni króla nie pomijać...
W nim cień większego cienia się lęka,
o litość błaga w akcie rozpaczy,
a przecież Śmierć… może być
piękna,
a przecież można lepiej, inaczej.
Drzwi tam różnych wiele: Piekło, Niebo,
Czyściec -
można się pogubić w czeluściach domu,
lecz są też drzwi maleńkie z napisem:
Wyjście.
Bez Klucza nie udało się wyjść przez nie
nikomu.
Brak go w Śmierci pęku przeraźliwych
kluczy,
co jeden tylko, do Nieba, w zamku nie
chrzęści.
Tamtego wyłącznie od Życia można się
nauczyć,
i… z podniesionym czołem przejść
przez dom Śmierci.
Bo miła ona tym, którzy za jej Panem
przechodzą przez gabinet luster bez
odbicia.
Jest im przyjaciółką. Upragnionym
stanem.
Poprzez nią tylko dojść mogą do... Domu
Życia.
Komentarze (10)
Jedna, jedyna nieprzekupna, nieskorumpowana, która
nikogo nie ominie...
w każdym swoim wierszu czymś mnie zaskoczysz... tym
razem był to "gabinet luster bez odbicia". Pisanie
"malująco" to twoja domena :) pozdrawiam :)
Jedyną sprawiedliwością na tej ziemi jest śmierć i nie
kombinuj z tymi kluczami. Dla człowieka prawego niebo
zawsze stoi otworem. Super wiersz. Pozdr. S.
Refleksyjnie i pięknie, choć dreszcz przechodzi, na
które drzwi zasłużymy.
Ten "Dom Śmierci"jest fascynujący,straszny-jest
domysłem co tam jest po drugiej stronie-Nikt z nas
niestety tego nie wie -a to-ach-jak potęguje
ciekawość!Pozdrawiam.Gosia!
Bardzo ciekawa treść,forma,rozważania...
pozdrawiam
Drzwi z napisem wyjście -nie udało sie wyjść nikomu
klucz do bram nieba chyba najtrudniej dorobic
pozdrawiam serdecznie
tak, tylko wobec śmierci król równy żebrakowi ...
Pozdrawiam :)
Ślicznie opisany dom Śmierci, odpowiednio dobrane
rymy, - a jak jest w realu? Pozdrawiam.
Trudna tematyka.Zycie po zyciu ....to dlaczego kazdy
woli zyc i cierpiec.Boje sie smierci , boje sie
realnego bolu i boje sie , ze jak umiera mi ktos
bliski , nie umiem pomoc ....