Dopóki
Utul radośnie chwile codzienne,
uwolnij serce z przewlekłych lęków,
i w obie dłonie chwyć małe szczęście,
Bogu podziękuj.
A ze świtaniem obudź nadzieję,
gdy tylko słońce spojrzy z wysoka,
niech razem z tobą świat się dziś
śmieje,
przecież to wiosna.
Dopóki wrota jeszcze dostępne,
wstęga promieni wpleciona we włosy,
uchwyć marzenia w garść jednej ręki,
i szoruj boso.
Jeżeli wpadnie jesienna chandra,
zaczniesz przytulać tylko wspomnienia,
a taka pora jest często martwa,
gasną pragnienia.
I tak znienacka zechce zaskoczyć,
strasząc każdego siarczystym mrozem,
swój biały całun wszędzie rozproszy,
otuli chłodem.
Komentarze (121)
Piękny wiersz pełen nadziei i optymizmu. Pozdrawiam.
Pozdrawiam Vick Thorn. Miłego dnia i dziękuję
nnio, pojechałaś jak Antonio Vivaldi,
cztery w jednym.. (FOUR SEASONS)
Dorotko dziękuję i pozdrawiam :-)
Ojej, jeśli wiosna, to radosna. Pozdrawiam ciepłym
uśmiechem Olu:)
Dziękuję.
Dobrej nocy:-)
Elu
Jowitko dziękuję
Pozdrawiam serdecznie:-)
Dopóki jest nadzieja
Bardzo optymistyczny wiersz. Piękne słowa
pozdrawiam
Pozdrawiam jaszek:-) . Miłego dnia:-)
Hej Oluś miłej pogodnej i bardzo wesołej :)))))Cmok
Każdy to zna: raz do góry, raz do dna.
Art Klater:-)
Wandziu:-)
Jolu Szkudlarek
Sabinko pozdrawiam.
Miłego dnia:-)
Wciąż dopadają mnie pory roku,
Zmuszają do płodozmianu,
To niewygodne szkiełku i oku
I gorzkie dla błogostanu...
całuski
No to Oluś szoruje na boso i na przełaj ale z nadzieją
i w dobrym humorze :)
Miłej niedzieli :) Pa
Wpadłam na chwilkę :)i nie wiem czy wrócę Myślę ze nie
warto