DOPÓTY, DOPÓKI…
Żyjesz, tworzysz i kochasz
myśli masz nieśmiertelne,
uśmiechasz się do lustra
wszystko zda się być piękne.
Nawet czas choć przemija
dla ciebie niedostrzegalny,
ruch wskazówek w zegarach
ma wymiar czysto formalny.
Bez odrobiny współczucia,
wymijasz tych co odstają,
ty biegniesz po swój laur
a oni szczęścia nie mają.
Krąg znajomych wokoło
w uszy pochlebstwa sączy,
gdy cię opuści dobra passa
ich lojalność się skończy.
Zostaniesz prawie sam
tak jak bieg zaczynałeś,
w pogoni za sukcesem
przyjaciół nie miałeś.
Komentarze (7)
Zdzisławie zatrzymujesz zarówno klimatem jak i
przekazem na dłużnej - pozdrawiam
Cała prawda... Pozdrawiam 'D
Ciekawy wiersz.
Nie można zapominać co najważniejsze i zawsze warto
mieć rozum i serce na miejscu.
Pozdrawiam:)
Smutne to ale jakże prawdziwe.
Wiersz prawdziwy, ładnie napisany. Sukcesy mogą nas
cieszyć, pod warunkiem, że nie omijamy w życiu tego co
najważniejsze. Pozdrawiam.
Prawda, czasem lepiej zatrzymać się na chwilę i
przemyśleć swoje życie.
Życiem pisane!