Dopóty słońce i księżyc są tam...
Pozostanę przy Platformie Obywatelskiej-opoka,a nie przy fircykach niepewni w skokach
Zachować by nie odeszło-idzie nowe
Nie spoglądają wstecz
bo o tym zapomnieć należy
chociaż niektórym faktom dziś
należy powiedzieć stanowczo precz
Wiosłować pragną razem bo są młodzi
perlisty ich głos z daleka dochodzi
biały żagiel wiatr burtą tarmosi
oni, łódka, miłość jedność stanowi
Może się kiedyś pobiorą
dzisiaj -chcą być nowocześni
(tego terminu się nie przegoni)
cieszyć się przyjazna porą
i nie pamiętać i nie śnić
W każdej chwili powstaje nowoczesność
w kazdym zakątku nasze planety
To co dziś nowoczesne, brodą obrasta
brać nowe -szanować istniejące niestety
Przybrały barwy odświętne lico
rozwarły ciężkie żelazem kute podwoje
organy,blichtr, przepych wypływa aż na
ulice
wypłynął, w drzwiach kościoła stanęli
oboje
Jak złote wino w kryształowej ampułce
czyści nowocześni, piękni i prości
jak to złożone w inkrustowanej szkatułce
klejnoty zaszłości i dnie naszej
młodości
Dopóty słońce i księżyc są tam gdzie zawsze
były
my ludzie, my się nie zmienimy
Oni z kościoła, ja do lokalu po wolność i
dobrobyt
wybiorę tego co szary, a nie arlekinowy
koloryt
Autor: slonzok
Bolsław Zaja
http://boleslawzajawwierszach.blog.pl
Komentarze (3)
Świetny wiersz, bardzo mi się podoba, pozdrawiam; )
Roztropny wybór - wyrazem naszej mądrości. Niech Twoja
refleksja stanie się naszym drogowskazem.
Miłego popołudnia.
każdy wybiera to co kocha ...a efekt mizerny ... :)