dorośli dziwią się
ciemność się nie starzeje
nie blednie
nie drży jak płytki oddech
chociaż jest przy tobie
jesteś sam
ciemność nie weźmie za rękę
nie będzie wołać rozpaczą do ucha
nie przykryje łez powiekami z ołowiu
powie dość i zada ci jeszcze więcej
ciemność nigdy nie mówi
tylko czasem coś zaświszczy w środku
myślimy że to koniec świata
zabiera nam nawet
zbłąkaną rzęsę na policzku
ale ciemność widzi jak
żałośnie topisz się w nocy
zagryzasz wargi
i na palcach liczysz do stu
widzi jak twoje włosy pachną łzami
ciemność nie czuje
dorośli dziwią się
że dzieci boją się ciemności
Komentarze (2)
Wiersz jest bardzo ciekawy, ale czytam po raz kolejny
i wydaje mi się, że w drugiej strofce, drugim i
trzecim wersie nie powinno być "nie", bo to jest jakby
zaprzeczeniem tego, co w pierwszym wersie, natomiast
dodałabym w czwartym - "nie powie...". To tylko moje
wrażenie, a Ty zrobisz, co zechcesz.
Dobry wiersz,teraz juz rozumiem dlaczego dzieci boja
sie ciemnosci.