Dorosłość
Kazali mi spakować się
Bez uprzedzenia
Bez pytania
Wyrzucili jak psa
Nie liczyli się z moimi uczuciami
Uznali mnie za obcą
Nie dali czasu na pożegnanie
Z porcelanową lalką i futrzanym misiem
Na drogę podarowali bagaż nierozwiązanych
problemów
Zamknęli drzwi przed nosem
I zabronili wracać do świata dzieci...
autor
Sex Pistol
Dodano: 2006-12-13 15:59:57
Ten wiersz przeczytano 609 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.