Dorosłość
Paragrafy z zakazami.
smak porannej, gorzkiej kawy,
Ciągła gonitwa za dobrami,
których i tak nie osiągamy.
Zachwiane uczucia
na nitce bezwładnie wiszące,
Na duszy jakby skalpelem nakłucia,
marzenia w głowie jakby śpiące.
I co jutro będzie? - pada wciąż pytanie.
Co robić teraz?
Żeby dać dzieciom na śniadanie
kawałek chleba...
Do nieba dążący
Bezmyślnie przez granic
Za nami jednak piekło lśniące
Bo przecież Boga mają za nic.
Dorosłość jest przykrywką strachu.
Zostańmy dziećmi!
Bo po co się bać ?
Nie zabijajcie marzeń, dajcie im iść z rozumem w parze ...
Komentarze (7)
chyba powinno być ,,bez granic''jest w wierszu,, przez
granic,,Tak w ogóle wiersz ciekawy, temat dobrze
wyeksponowany
idealne zakończenie. temat tez bardzo dobry... :D
zbyt dosłowny. Ale może być...
dzieciństwo to nie zawsze najlepszy okres w życiu
człowieka, ale na pewno ten najbardziej pamiętny.
Pozdrawiam, piękny wiersz.
..zostańmy dziećmi, bo po co sie bać..
ale dziecko jest bezbronne, pozostając "dzieckiem"
pozostajemy nadal w swojej wrażliwości bezbronni...
zachować w sobie i pielęgnować dziecięcość..a przy tym
ja świadomie chronić
...by w opinii ogółu nie nazywało sie chorobą
n i e p r z y s t o s o w a n i a
'..bo po co się bać?' No właśnie, po co? świat
'dorosłych' mnie przeraża. Dzieci są takie niewinne i
bezbronne.. Chciałabym mieć choć cząstkę całej ich
ufnej wiary..
Tak marzymy o dorosłości by potem zatęsknić za
dzieciństwem-dobry wiersz.