Dorosłym dzieciom
moim dzieciom na Dzien Dziecka
Nie ma Dorotka kokard w warkoczach,
inna je zreszta mama splatała.
Dostałam w darze, losu to sprawa,
córkę i wnuki na dalsze lata.
Paweł nie walczy już żołnierzami
i nie układa armii z guzików.
Czasem buduje wieżowce z klockow,
gdy rankiem własne dzieci zabawia.
Między śmieciami gdzieś dawno przepadł
Wiktora rower z trzema kółkami,
zginęła piłka, Gucio nie szczeka,
a dawna szkoła bardzo daleko.
Bartosz nie zbiera samochodzików,
już z psem nie sypia, co miał kość w
łapach.
Wielką koparką nie zgarnia butów,
wspomina czasem te dawne lata.
Parę pamiątek i fotografii,
kolejny etap album zamyka.
Dopóki żyję, to moje serce
dorosłym dzieciom tak samo bije.
Komentarze (31)
Taka kolej rzeczy ale dzieci dla nas, zawsze są
dziecmi:)
Z sentymentem patrzę na Twoje strofy... Dzieci rosną,
zmieniają się im gusty, priorytety ale... zawsze są
naszymi dziećmi. :)
Wychowujemy je, na naszych oczych dorastają, po czym
jak ptaki odfruwają zakładając własne gniazda... Ale
matki zawsze widzą w nich tylko dzieci... Pięknie to
oddałaś... Ciepło pozdrawiam.
W każdym z Nas jest coś z dziecka nie ważne ile mamy
lat... świetny wiersz,pozdrawiam :)
Jest to niezaprzeczalna prawda, dzieci się starzeją,
wnuki rosną, tylko nas nie rusza czas.
Dzieci dla matki, zawsze pozostaną dziećmi, a miłe
obrazki fotografia zatrzymane, dodają blasku
wspomnieniom:)
Skoro kochasz, a kochasz je prawdziwie zawsze im Matką
pozostaniesz, a one dziećmi Twymi...:))
zabawy i dzieci - wciąż żywe obrazy - matki zawsze
pamiętają.
Czas mija nieubłaganie ale dla rodziców dzieci zawsze
będą dziećmi miły wiersz.
wiersz piękny...tak jak piękna jest rodzicielska
miłość...pozdrawiam
Niedawno w przedszkolu szukałaś kapci, a teraz mówią:
"Idź do babci"?!
Prawda życiowa zawarta w Twoim wierszu. Jak świat
światem nasze dzieci zawsze będą naszymi dziećmi, nie
zależnie od ich wieku.
czas zatrzymał wszystko i jest to święto, pozdrawiam
ciepło :)
wspomnienia, wspomnienia, wspomnienia... ech.
pozdrawiam cieplutko :)
Aniu, wspaniale oddałaś istotę matczynej miłości i
przemijania, gdy dzieci wylatują z gniazda - trwamy we
wnukach!