Doskonały
jakiś jesteś dziś nie swój
jak pies sąsiada zęby szczerzysz i
ujadasz
gdybyś pytał
ja dziś miałam dzionek piękny
więc obiad zrobiłam przeciętny
co nie zdarza się za często
garnki w strachu pokrywkami trzęsą
kuchnia strajkiem często grozi
na nic moje starania
brak zachwytu słów uznania
tylko przejedzenia skamlania
humor mam dzisiaj wspaniały
uznam to za
komplement doskonały
Myśle że za dużo rymów. Ale przyszło mi to do głowy wczoraj po powrocie męża z pracy
Komentarze (9)
Dziekuje i pozdrawiam!
Fajny, wesoły wiersz.
Pozdrawiam :)
Na wesoło i fajnie, pozdrawiam serdecznie;)
Zabawnie, a w szczególności
"garnki trzęsące pokrywkami oraz
przepiękny dzionek z przeciętnym
obiadem."
Miłego dnia.
rym na czasie, chłop wraca a obiad w chacie.
Pozdrawiam serdecznie
Usmiał sie jak mu to przeczytałam.
niezgraliście się humorami, ale to mężowi przejdzie.
Dziekuje
fajne pozdrawiam