Dostała
Dostała od niego
krwisty ślad na udzie.
Nie mogła uciec,
żeby nie zrobić niczego
głupiego
- jak to ona.
Powinna być zadowolona,
że tyle jej darował.
Po ostatnim razie
bolała rozbita głowa
(mierzył wysoko)
źle widziała na lewe
oko.
W każdym razie
jest lepiej.
On nad sobą pracuje.
Czasem żałuje.
Ale przepraszać, to ona powinna,
przecież sama jest sobie winna.
autor
DoroteK
Dodano: 2011-04-18 07:38:40
Ten wiersz przeczytano 1124 razy
Oddanych głosów: 45
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
Wymowny, jak dla mnie dramatyczny wiersz, zakończenie
bardzo smutne.
Pozdrawiam, z uznaniem dla wiersza.
Bardzo dramatyczny i wymowny przekaz, pozdrawiam
ciepło i ślę serdeczności.
Na szczęście już co raz mniej jest takich przypadków.
Miłej niedzieli :)
Życiowy wiersz...
Miłego dzionka:)
Bogu ducha winna, dostała nie za swoje :(
Dość często się zdarza, że wina leży po obu stronach.
Obserwowałam to przez 18 lat...
"Ale przepraszać, to ona powinna,
przecież sama jest sobie winna."
Tak właśnie myśli kobieta, która kocha własnego kata.
Bardzo ciekawy wiersz z dużą dozą smutku
Jak odróżnić bokserskie upodobania od zwykłego lania?
dramat wielu rodzin...powiem tylko tyle osoba chora,
np alkoholik bez szans wyzdrowienia ma zniszczony
mózg, wiele nie wie i nie pamięta, chwilami stara się
ale gdy nadchodzi derilka dostaje szału, tego nie
opanuje choćby chciał, to jest silniejsze od niego...a
wszyscy wokół cierpią
Niesamowity wiersz, tragiczny. Pozdrawiam niezwykle
serdecznie. Dorunia, to jest bardzo wartościowy
wiersz.
Dramatyczny, mroczny wiersz na pewno w wielu osobach
wzbudzi dreszcze i bolesne wspomnienia.
Ja jednak uważam, że trudno wyzwolić się z takiego
związku a jak delikwent w sądzie gra dobrego i , że
tak bardzo kocha i się poprawi a kto zechce zeznawać
przeciw takiemu a dzieci...
Kontrowersyjny temat.. opisany w sposób dosłowny..
Podoba mi się jak to zostało ukazane w wierszu.. takie
rzeczy się dzieją, nie powinno przechodzić się obok
tego obojętnie. Szczery plus za odwagę i nienaganne
wykonanie... Pozdrawiam cieplutko :)
Dorotko napisałaś rzecz straszną i zarazem prawdziwą
...teraz co róż słyszy się o przemocy nie tylko w
rodzinie...temat bardzo aktualny i na czasie
:(...Pozdrawiam serdecznie:)
Smutny ale jakże prawdziwy wiersz. Pięknie to
opisałaś. Pozdrawiam ślicznie.
Smutne i niestety prawdziwe.