dotknęłam szczęścia
Dotknęłam
dziś szczęścia.
Miało oczy
brązowe.
Poczułam, że tracę
grunt pod nogami,
kiedy zetknęły się
nasze dłonie...
Dotknęłam
dziś szczęścia.
Tak pięknie
się uśmiechał.
Za jeden
jego uśmiech
mogłabym skoczyć
w przepaść...
Dotknęłam
dziś szczęścia.
Nie słyszałam,
co mówi.
Marzyłam
tylko o jednym:
by podejść
i się przytulić...
Dotknęłam
dziś szczęścia,
by później
tęsknić
przez wieczność
i wierzyć,
że jednak przetrwa
nasz związek
na odległość...
Komentarze (1)
piękny wiersz o szczęściu,jak często dotykamy czegoś
za czym tęsknimy,a wiara że odległośc pomoże przetrwać
związek? hm...mi się nie udało...ale wiara
pozostaje..+