dotknij mnie...))
dotknij mnie
ale tak delikatnie
by niczym nie zmącić
ciszy w środku
ona śpi
czasem tylko otwiera oczy
gdy we wzburzeniu
głos podnosisz
krzyk boli
najbardziej wtedy
kiedy miała trudny dzień
a tak czekała
by otuliły ją ciepłe palce
krzyk boli
stygnie od gniewu
herbata z cytryną
już mnie nie dotykaj
w ciszy wrze
broda drży
a z oczu łzy płyną
zostaw
odejdź
trzaskają drzwi
łkanie przybiera na sile
daj jej czas
daj jedną chwilę
powrót do ciszy trwa
naucz mnie
spokój nanizać
na palce
bym następnym razem
wygrała walkę
Ewa Iżbicka
26.09.2018. Dęblin
Komentarze (6)
Dziękuję za wpisy i uwagi.
Pozdrawiam serdecznie :)
Trafia do mnie ten wiersz Polisiu.
Serdecznie pozdrawiam.
Ładna życiowa refleksja.
Pozdrawiam.
Marek
Podoba mi się przekaz, jednak momentami gubię się w
osobach i nie wiem, czy przemawia autorka czy cisza.
Zmieniłabym nieco zapis
dotknij
ale tak delikatnie
by niczym nie zmącić
ciszy w środku
ona śpi
czasem tylko otwiera oczy
gdy we wzburzeniu
głos podnosisz
krzyk boli
najbardziej wtedy
kiedy miałam trudny dzień
a tak czekałam
by otuliły mnie ciepłe palce
krzyk boli
stygnie od gniewu
herbata z cytryną
już mnie nie dotykaj
w ciszy wrze
broda drży
a z oczu łzy płyną
zostaw
odejdź
trzaskają drzwi
łkanie przybiera na sile
daj mi czas
daj jedną chwilę
powrót do ciszy trwa
naucz mnie
spokój nanizać
na palce
bym następnym razem
wygrała walkę"
Wiadomo, że to jedynie czytelnicza sugestia, a nie
rada eksperta. Miłego dnia:)
pięknie...
Nie krzycz nie podnoś głosu podaj dłoń uśmiechnij sie
- pięknie