Dotyk
Dotykiem twych rąk me serce żyje,
Dotykiem twych ust ma dusza w Tobie
płynie,
Spojrzeniem twym sycę się aż do bólu.
Oddechem twym napełniam swe płuca.
pocałunkiem swym daje ci siebie,
choć tak mało, a tak wiele.
Spojrzeniem swym oplatam twe ciało,
chcąc by twą męskością nabrzmiało.
Pragnieniem połączenia duszy i ciał
oddałabym ci wszystko ile byś chciał.
Dałabym ci swe marzenia, lęki i obawy,
tak niewiele razem, wspólnie mamy.
Taki mały skrawek złamanego serca,
mały oddech naszych snów o sobie.
Taki mały uśmiech
Płomyk nadziei
kiedy coś się zmieni.
I tylko czas miarowo stuka.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.