Dotyk
Ją poznałeś jako pierwszą
czuły dotyk drżącej ręki,
kiedy chciałeś wskazywała
twego świata ogrom wielki.
Była drogą i szlabanem gdy
chroniła cię przed światem,
była rękawiczką zimą,
czapką z daszkiem ciepłym latem.
Była wtedy gdy czyniono z łzami
w oczach znak na drogę,
była chociaż niewidoczna,
gdy wybrałeś własną drogę.
Była zawsze razem z tobą
bardzo długo jakby w cieniu
ale zawsze taka drżąca,
jakby z duszą na ramieniu.
Więc gdy szybko miną lata
gdy nadejdzie kres udręki,
jedno o czym wciąż pamiętasz
czuły dotyk ciepłej ręki.
Komentarze (7)
Na tak:))
Ale ładnie, z miłością o mamie.
Miłej niedzieli:)
nikt tak nie kocha jak matka...piekny wiersz:)
pozdrawiam
A Dzień Matki tuż tuż. Warto pamiętać.
Magiczny dotyk, nigdy nie zapomniany...
Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie o matczynej, bezwarunkowej miłości. Na tak :)
Taki dotyk czuję się całe życie ...