DOTYK NATCHNIENIA MARZEN
W natchnieniu pragnien i marzen
w zludzeniu mojego urzeczenia
szukam kochanki i prostoty wrarzen
jak kwiat wody ktory cierpi z pragnienia
W promieniach zorzy slonecznego poranka
czuje Twoich ust slodkie pocalunki
piescisz mnie jak wspaniala wybranka
uwielbiam kolorowe wyssane ust malinki
Dzien oczekiwan rozplywa sie ciemna noca
przybywasz i nagle odchodzisz
noc jest szalona przybadz rozkoszy moca
pragnieniem jej nie dogonisz
Szczescie jak piorko na dloni
lotne kiedy podmoch powstanie
dotyk ekstazy nikt nie dogoni
badz ze mna dzisiaj kochanie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.