Dotyk przeznaczenia
Dla P.
Wyśmiał mnie Bóg,
że gubię się już
w moich otępiałych myślach.
Sądziłam, że czułam
Czułam, że myślałam
Myślałam, że kocham.
Kochałam, że się myliłam.
A potem
Spotkałam Ciebie
podczas wizyty z przeszłością
w domu wspomnień.
Czerwiec.
Świeży wiatr
potargał mi wątpliwości.
Ty...
jesteś kimś.
Nadzieja
trzyma mnie w swoich ramionach
Miłość
opowiada mi najpiękniejsze swe sny
Życie
tuli mnie do snu swoim urokiem.
I tak minął rok
a ja nadal
topię się w marzeniach
w niewielkich zagrożeniach
że usta nasze
spotkają się znów...
Ale tak na poważnie
i wzajemnie.
Nadzieja
huśta się ze mną na obłokach
Miłość
czasami kłóci się ze mną...
Życie
zapomina o mnie niekiedy.
Ale...
czuję dotyk
przeznaczenia.
I niech się dzieje co chce.
Komentarze (1)
ważne jest by czuć, by kochać, by chcieć....nadzieja
nam w tym pomaga-niech i Tobie pomoże. Ładny,
przemyślany wiersz.