Dowód do wód
Następnym razem będzie o mił-ości;-p
w pustokącie pokoju
rzucona w kąt ajdenteti kart
(utrata dźwięczności na końcu wyrazu)
z portfela feloł Jan-Rex
w wersji midi
domaga się miłości
po angielsku i bez zielska
non stop dukam
ziomal Tukan: „wrzuć na luz”
śledziennik pisać dziennik
zacząć chciał
stanęło na wiersz-ach!
Komentarze (21)
pijarowiec pijany
tuczył tukana
pawia pawiana
za bary z baranem
od rana
związkowiec związany
długopisem z pisem
Nathan, ja wariat,
kup mi komisariat!
pozdrawiam i zapraszam
Oryginalna zabawa słowem.Na plus.Pozdrawiam:)
intryguje ciekawy styl* pozdrawiam
Ciekawy wiersz, pozdrawiam serdecznie
Dla mnie to zestaw niezrozumiałych dla czytelnika
skojarzeń kompletnie od siebie oderwanych. To tak
"alegancko".
A przekładając "na nasze" -
zwyczajny bełkot. Przypisywanie mu cech prowokacji,
jak chciałby "tfurca" w komencie, to następne
nieporozumienie.
Całość - kompletnie bez sensu. Wespół z przewrotnym
powoływaniem się Autora na Słowackiego.
Wszystko o niczym.
Dodam po swojemu:
Ach, Nathanie, śledzienniku
lepiej zostań przy dzienniku.
Bowiem otwór ten Twój - ach!
to pisania fiasko, krach.
Ale jest i pewien pozytyw - nowosłowo - pustokąt.
I tego bendziem sie trzymieć.
Errata* - Nathanie,sorry:)
Fajnie bawisz się słowem Nathnie,
bardzo oryginalny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Pierwszy raz czytam coś Twojego.
Powiem szczerze - odbieram przekaz następująco-
zakochanie? pragnienie miłości cichej i czystej
spełzło na niczym- tylko zachwyt? To tak skrótowo, bo
mogłabym więcej popisać:)
Podoba się najbardziej zdanie: (utrata dźwięczności na
końcu wyrazu). A ogólnie... no po prostu styl dla mnie
zbyt nowatorski?
Pozdrawiam, ciekawa jestem czy prawidłowo odczytałam.
JagaJesienna, może więcej takich absurdalnych z
wierzchu, ale z sensem w środeczku wierszyczków pojawi
się na mej cichej stronniczce... I to chyba nawet
przed jesienią;-)
Stumpy, kawalarz ze mnie nie lada, wielu rzeczy, które
wypisuję, nie należy traktować zbyt poważnie;)
Jak u Słowackiego - chcę mieć język giętki, więc
serwuję mu często (językowi, nie - Słowackiemu;))
solidną porcję ćwiczeń, co by był wygimnastykowany;-)
A ja się położyć lubię nie tylko z babą, ale nawet z
dziewczyną;->
niebanalny:) aż chce się takich więcej:)
Uprawiasz gimnastykę z tą polszczyzną że trudno za
tobą nadążyć.A u mnie zaproponowałeś żeby miłość
schłopić bo żeńska ci się nie podoba. Ja jednak wolę
się z babą położyć,a z chłopami lubię pić Dobrej nocy.
Tak czy owak, dziękuję gościom za wizytę i proszę o
jeszcze, bo inaczej... zacznę pisać dziennik;->
A koleżanka radziła: "Pisz o miłości wierszem
sylabicznym."
Kasiu, zwracam honor;-P
A może to wina tego motylka? Czyżby moja facjata
działała bardziej przyciągająco?;->