DOWÓD ISTNIENIA
...dla wszystkich poszukujących...
Potrzebuję dowodu Twego istnienia,
będącego od wieków celem stworzenia,
dogmatów w swej formie prawie
doskonałych,
dla wielu bytów tak niezrozumiałych,
Świadomości pozbawionej tej ułudy,
że Ty jesteś cudem nad wszystkie cudy,
bo tego, co teraz już wiem doskonale,
nie muszę szukać w słowach, ni chwale
Bo jesteś wielki w całym swym
absolucie,
pokory życia uczysz mnie, mówiąc w
skrócie,
dając kolejny dzień życia tak kruchego,
nie żądając w zamian niczego innego,
Ty jesteś wśród drzew wiatrem otoczony,
w blasku słońca skąpany, niezwyciężony,
Ty dajesz mi siłę i radość tworzenia,
żywota mego marnego cel istnienia,
W bycie i niebycie, jestem Tobą cała,
w swej niedoskonałości, taka doskonała.
Komentarze (2)
coż , nie zgodzę się z secret 17, rytmika niestety
kuleje, a rymy równiez niestety częstochowskie,
oczywiście można to poprawić o ile chęci są..
Bardzo dobry wiersz, nie zaburzasz rytmu, niezłe
rymy:) To jest taki hołd ku Niemu- mi się podoba.