W dowód uznania
W miłości przyjaźń rozpoznasz niekiedy, w przyjaźni miłość to chyba niestety
Tyś moją muzą, mym natchnieniem,
bodźcem,
Tyś jest początkiem, środkiem i końcem,
Ty która opór mi stawiasz bez celu,
Powodów do miłości nie dajesz mi wielu.
Lecz to się zmienić mogłoby od zaraz,
Byle powodów mieć więcej naraz,
Gdyby nie odległość do Ciebie tak
daleka,
Na pewno w mym mieście bym dłużej nie
zwlekał.
Jest rzeczą piękną że łączy nas pasja,
Ma miłość do Ciebie z dnia na dzień
wzrasta,
I gdyby nie chłopak który jest obok
Ciebie,
Powiedziałbym wszystko za co Cię tak
cenię.
W piękne rumieńce Twa twarz się
przyozdabia,
Nie wstydź się tego, to normalna
reakcja,
Oj, ucierpiałaby moja głowa,
Lecz najważniejsze są ostatnie słowa.
Ma miłość jest czysta, szczera,
platoniczna,
Taka zwyczajna, nie prozaiczna,
Złapałaś mnie w przyjaźni rękawicę,
I tym ma miła się właśnię szczycę.
Oby wszystkie najlepsze rzeczy jakie spotkały Cię do tej pory w życiu, były najgorszymi jakie dopiero Cię spotkają. Dla przyjaciółki Kaji ja :D
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.