Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dowodów brak

Katedry w dzwony obwieszone
garścią miedziaków przebaczają
pokuty skwierczą w knocie świecy
czerwonym wieńcem odurzają.

Różaniec,usta znudzone szeptem
monotonnie usypiają
skrzypnięcie, wrota krok za nimi
na zabijanie pozwalają.

Grzechy wciskane w ucho klechy
żal udawany zasłaniają
stuła, pukanie w konfesjonał
na zabijanie zezwalają.

Ława przysięgłych pod ołtarzem
sejfy od grosza w bankach pękają
rzucone drobne żebrakowi
śliskie sumienia rozgrzeszają.

Kilka zdrowasiek, rekolekcje
na pokuszenie przyzwolenie
grosz żebrak dostał,obrzydzenie
oczy z daleka omijają.

Ci z lepszej gliny ulepieni
zalet bez liku posiadają
na piedestały wynoszeni
szarej gawiedzi nie słuchają.

Głupota, pycha interes jednego
kłamstwa, oszustwa to polityka
a wolna wola dana od Niego
legła u podstaw prawa ludzkiego.

A konsekwencje,o to pytanie
mamy efekty
na łące życia jeszcze zielonej
pożerające się insekty.

autor

gabbi1

Dodano: 2020-02-20 16:03:22
Ten wiersz przeczytano 1066 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Nieregularny Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (32)

fluid fluid

niezle im wygarnelas :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Kościół jako instytucja już upadł.
Ale garść chrześcijan jeszcze coś tam działa...
Pozdrawiam

gabbi1 gabbi1

Wielkie dzięki wszystkim za uwagi i komentarze
Pozdrawiam.

gabbi1 gabbi1

Wielkie dzięki wszystkim za uwagi i komentarze
Pozdrawiam.

Sotek Sotek

Dobry życiowy przekaz.
Skłaniasz do refleksji.
Pozdrawiam.
Marek

gabbi1 gabbi1

Karenka twoja wypowiedź leży na mojej linij właśnie
oto mi chodził w moim
wierszu .Serdeczne dzięki za komentarz .Miłego
wieczoru.

Marek Żak Marek Żak

Mocne, celne, prawdziwe. Pozdrawiam. M.

gabbi1 gabbi1

Sari ironia i złość czasami na żal zamieniana.Dzięki
za komentarz.

gabbi1 gabbi1

Wiktorze pracując za granicą organizowaliśmy
społecznie pomoc dla ubogich rodzin i chorych w Polsce

Wielu księży pomagali nam i fizycznie i duchowo.Wielu
z pełnymi kieszeniami siedzącymi przy samym ołtarzu
czekało oględnie mówiąc na daninę Z Panem Bogiem
zawsze byłam w dobrej komitywie a szczególnie
wieczorami na onkologi dziecięcej

valanthil valanthil

Cios celnie wymierzony, nokaut.

Rymy...fragmentami dość proste.

niezgodna niezgodna

...puenta filarem tego wiersza:))

karenka karenka

Głęboki wiersz w swym przekazie i warty refleksji,bo
to dla serca dla jego postawy są ważne sprawy,iż nie
pomogą liczne praktyki,kiedy wyzbywamy się na co dzień
serca,.
można dostrzec takie postawy w świecie i blisko
ołtarza także,jednak tak do jednego worka wrzucić też
nie można wszystkich,byłoby to krzywdzące iż wiele
osób otrzymuje konkretną pomoc dla swego stanu ducha
,...pozdrawiam*

ElaK ElaK

Chyba bym się skłoniła ku słowom Ani, tak myślę.

Miłego popołudnia :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »