Do(żyć)...
Ad vocem
Śmiem wątpić w wolność (tak pisaną),
niech każdy zważy, ten kto umie.
Freedom (!?)... chyba, że w łożu z Naną.
No! Taką wolność, to rozumiem.
Ja szczerze powiem... nie pojmuję,
(niczym z łańcucha w szczere pole?).
Za taka wolność, ja dziękuję,
ja taką wolność - to... chromolę.
Miejsce przy budzie, jest dla burka,
niech sobie dziamie na złodzieja.
Dla mnie - wierzchowiec i dwururka.
Tak! Taka wolność, to nadzieja...
Na lepsze jutro, lub pogodę,
szczęście, czy choćby - gradobicie.
Na to, na co dasz... sobie... zgodę.
Prawdziwa wolność, zwie się - życie!
Jeśliś innego, niż ja zdania,
bo życie dla cię utrapieniem,
nie będę głosił tu kazania,
lecz wywód ów, skończę stwierdzeniem.
Wolność, ta imię ma nie jedno,
nie jedną ująć da się miarą
i właśnie w tym tkwi rzeczy sedno,
że raz nagrodą, indziej karą.
excudit
lonsdaleit
00:01 Środa, 14 listopada 2012 - ...
Komentarze (11)
Masz rację!Wolność, to wolny wybór...
Dobry wiersz.
to fakt, zawsze punkt widzenia zależy od punktu
siedzenia i każdy to widzi i czuje inaczej, dobry
wiersz, pozdrawiam
Świetny wiersz :)
właśnie, wolność jest inna dla każdego, dla mnie to
wiatr we włosach i woda pod kilem :-)
bomi - wiem, wiem... ;)))
...wiesz,czy wolność jest karą???
yyyhhh...
Ale na pewno ma nie jedno imię,
jak napisałeś.
Piękny wiersz!
dobry, zgadzam się z każdym słowem - na miejscu, bez
nudzenia,
wczoraj też pisałam o pewnym rodzaju wolności, takiej
wewnętrznej :)
Pięknie napisany ,konkretny bez zbędnych słów i
wszystko jasne. Godzien pochwały w każdym wersie.
Pozdrawiam pod wrażeniem.
Ależ piękne słowa, mądre, trafiły do mnie w 100
procentach:) Brawo Autorze:)
Piękny wiersz. Burkowi też należy się trochę wolności.
Pozdrawiam
Głęboko mądry, filozoficzno-egzystencjalny, pięknie
zrymowany wiersz. Tylko co to znaczy ad vocem? Ale i
tak Autora cieplutko
pozdrawiam!