Drabina...
Ciemna głucha przestrzeń a po środku tylko
JA
świeca pali się....bliko kresu jej,
Z drzewa spada ostatni jesienny liść,
wzbija się, spada, obraca się...
lecz nie chce spaść na ziemię
Nikt nie chce upaść tak nisko aby
nie można było isę podnieść...
Zastanów się...
jesteś na dnie?
Podać drabine? UWAGA,
na jej ostatnim szczeblu są kolce,
więc po co wchodzić jak
i tak można spaść?
Ale nie trzeba...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.