Drabina ku szczęściu
Ile stopni jeszcze pokonać muszę.
Aby ukoić obłąkaną duszę.
Ile cierpienia gorycz znieść.
Ten ciężar przytłacza - zaczyna gnieść.
Brak już sił. Wyciągając rękę, ku
szczęściu.
Lecz czuje ból, bezsens, samotność we
wnętrzu.
Czy to normalne, czy tak żyć?
Piąć się w rozpaczy na drabiny szczyt.
Nie.To nie koniec leku i strachu.
Czy przełamie się, stawie czoła złemu
światu?
Pozostał jeszcze jeden szczebel chwiejny,
ubogi.
To ostatni? To koniec? Koniec mojej
drogi?
Ja spadam! Spadam w otchłań samotności.
Pustki, bólu, bez odrobiny czułości.
Szczebelek pękł to brak zrozumienia.
Żyletka zamyka dzieło istnienia.
Wieczny lek ginie. Ból się rozpływa.
To noc, kochana. Kochana dziś wzywa.
Co pozostało? Prócz wspomnień, słów
paru.
Wolność, ulga, koniec koszmaru.
Komentarze (37)
Jeśli tu czujesz się zagubiony, spróbuj może sił na
kilku portalach poetyckich? A potem wybierz
najbardziej do Ciebie dopasowany? Dobrego wieczoru
życzę. :))
Oskar Wizard - Czuje się tu troszeczkę zagubiony.
Próbuję się przełamać aby kogoś twórczość ocenić i
oswoić się z oceną mojej twórczości. Przez ostatni rok
zatraciłem umiejętność oceniania innych. Ale spokojnie
przyjdzie i czas na moje informacje.
A Ty? Co o nas myślisz? Hmmm?
Proszę o wskazówki, czy podążam dobrą drogą. Co was
drażni. Co podoba. Jakie uczucia wam towarzyszą - te
przyjemne i nie.
Basia0808 - Dziękuję bardzo. Pozdrawiam :)
Witaj na beju! mnie się podoba Twój wiersz! pisz tak
dalej! pozdrawiam:)
Witaj na beju! mnie się podoba Twój wiersz! pisz tak
dalej! pozdrawiam:)
nie używałem żyletki tylko papierochy, mam wiersz
nawiązujący do drabiny
Avatar - dziękuję za uwagę lecz chyba miałem taki
zamiar co do lekko demonicznego wydźwięku.
p.s.
znajdziesz kędyś taką drabinę
wejdziesz z mozołem na szczyt
zaczerpniesz świeżego powietrza
i będziesz wolny
wytyczysz sobie nową drogę
Trzymam za ciebie kciuki
W drugim wersie wolał bym „zbłąkaną duszę „
Obłąkaną brzmi demonicznie .
Pyzatym obłąkany tak fantastycznie by nie napisał.
Masz swój styl .
Pozdrawiam
Proszę o wskazówki, czy podążam dobrą drogą. Co was
drażni. Co podoba. Jakie uczucia wam towarzyszą - te
przyjemne i nie.
Oczywiście wielu innych
No i dobrze. Panikę schowaj i bierz się za pisanie. Są
tu dobre i cenne rady. Nie będę Ci wymieniać od kogo.
może - kerzamanka, Bo mini, mariat, Zosiak, Zora2,
warto ich słuchać. Pozdrawiam
Ola -
To pierwszy wiersz opublikowany publiczne
Przez lęk i strach chowany paniczne.
Lecz nie ostatni Wam obiecuje.
Większą empatię w duszy tu czuję.