dramat
Nie znasz dnia ani godziny...
Dramat
Bez respektu i pokory,
Nagle, z hukiem ciemną nocą,
Śmierć wybrała się na tory,
By wziąć swoje z całą mocą !
Na żelazne, mknące węże,
Swą pułapkę zastawiła,
Wytrącając im oręże,
Krwawą jatkę urządziła !
Kto na jeden tor skierował,
Czy komputer, człowiek, system,
Czemu los tam zapolował,
Skąd okrutny taki występ ?
Nie ma dobrych odpowiedzi,
Śmierć nikogo nie uprzedza,
Kiedy zechce - to odwiedzi,
Nie pomogą rozum, wiedza !
Lecz i ona strach odczuwa,
Przed potęgą życia Dawcy,
Więc się nieraz tak odkuwa,
Choć ulega zawsze Zbawcy !
Czy to sąd był czy już kara,
Jak odczytać taki dramat,
Czy przelała się gdzieś czara,
Może brakło paru narad....?
NB 3-5-12 (... z cyklu Refleksje...) po
katastrofie kolejowej na Śląsku 3-3-12
z nadzieją w bólu...
Komentarze (3)
dzięki za pozdrowienia i za życzliwe słowo, pozdrawiam
sedecznie
Wiele takich tragedii na świecie, zbyt wiele.
Pozdrawiam.
Witaj. Pamiętamy ten dramat - okropne. Piękny wiersz.
Oddana pamięć dla tych, którzy zginęli w tym wypadku.
Dobranoc.